Tomekt napisał(a):Dużo czytałem na temat farb o nazwie Pectra, ja malowałem (baaardzo dawno) Testorsami i Tamiyą no i oczywiście Humbrol. Co teraz doradzicie, na co sie nastawiać i co kupować.
Temat farb zalezy najczesciej od osobistych upodoban i stojacej do dyspozycji kasy.
Pactry nie znam zbyt dobrze, zatem nie bede otwieral klapy na ten temat.
Tamiya oferuje farby akrylowe i emalie o bardzo drobnych pigmentach, swietnych wlasciwosciach kryjacych i znakomitej przyczepnosci. Wysmienicie nadaja sie do airbrush. Niestety, gama kolorow nie jest zbyt obszerna, co czesto powoduje koniecznosc mieszania. Jednak dla tych, ktorzy buduja glownie zestawy tej samej firmy, nie stanowi to problemu, gdyz instrukcje budowy zawieraja bardzo dokladne wskazowki mieszania barw. Mala wada akryli firmy Tamiya jest dlugi czas zupelnego schniecia (byc moze nie najszczesliwsze okreslenie), szczegolnie bardziej obfitych warstw farby. Nalezy to rozumiec w ten sposob, ze samo przesychanie ze stanu wilgotnego do stanu stalego trwa bardzo krotko. Jednak juz w stanie stalym warstwa farby moze sie lekko kleic do palcow jeszcze przez wiele tygodni. Nawet bezbarwna warstwa ochronna, na przyklad z lubianego w Polsce plynu do podlog, nie jest w stanie zupelnie wyeliminowac tej wlasciwosci, a tylko bardziej opoznic proces zupelnego schniecia. Efekt ten nie jest zbyt dotkliwy, ale nalezy brac go pod uwage.
Testors sa emaliami o stosunkowo drobnych pigmentach i dobrych wlasciwosciach kryjacych. Gama kolorow i przyczepnosc nie pozostawiaja wiele do zyczenia. Bezsprzeczna wada tych farb jest ich wysoka wrazliwosc na rozsienczalniki zawierajace terpentyne. Malowanie pedzelkiem drobnych detali na wyschnietej juz warstwie farby prowadzi bardzo czesto do jej rozpuszczenia. Farba ta zaczyna platami odchodzic od podloza. Dobrym lekarstwem przeciwko tej "chorobie" jest warstwa zabezpieczajaca, np. z plynu do podlog (w zadnym wypadku nie stosowac lakieru bezbarwnego Testors...). Nietety, kazdorazowo prowadzi to do pogrubienia powloki farby i w krancowym przypadku do zmniejszenia wyrazistosci drobnych detali (nity, linie podzialu).
Farby Humbrol charakteryzuja sie stosunkowo gruboziarnistymi pigmentami, dobrymi wlasciwosciami kryjacymi i przyczepnoscia. Nie polecalbym stosowania ich do airbrush, gdyz wykonana nimi powloka farby wykazuje lekko ziarnista strukture. Uzywam ich bardzo rzadko, zatem nie moge zbyt wiele powiedziec na temat gamy kolorow.
Ze stosowanych przeze mnie moge jeszcze wymienic akryle firmy Gunze-Sangyo, o bardzo drobnych pigmentach, znakomitych wlasciwosciach kryjacych, niezlej przyczepnosci i stosunkowo obszernej gamie kolorow. Ale i one wykazuja drobna wade. Jesli przeznaczona do malowania powierzchnia modelu nie bedzie absolutnie czysta i pozbawiona resztek tluszczu (srodki smarujace do form wtryskowych, odciski palcow), przyczepnosc farb gwaltownie spada. Stosowanie podkladu poprawia przyczepnosc farby, stanowi jednak dodatkowa warstwe.
Generalnie mozna powiedziec, ze farby akrylowe (drobne pimenty) lepiej nadaja sie do malowania aerografem, natomiast gorzej do malowania pedzlem (mala gestosc powodujaca koniecznosc malowania wieloma warstwami), a szczegolnie klopotliwe okazuja sie przy tzw. drybrush.
Natomiast z emaliami rzecz przedstawia sie wrecz odwrotnie. Drobny wyjatek stanowia farby Testors przy malowaniu pedzlem (za wyjatkiem drybrush) z wyzej wspomnianych wzgledow.
Byc moze wielu powie "...ja maluje emalia przy uzyciu aerografu i idzie...". Naturalnie, ze "idzie", ale efekt koncowy jest inny. Jednemu to nie bedzie przeszkadzalo, innemu tak. Byc moze niektorzy stwierdza "...ja maluje suchym pedzlem uzywajac akryli i idzie...". Zrozumiale, ze "idzie", ale takze w tym wypadku wyglada to na modelu inaczej, anizeli przy uzyciu emalii. Jakby sie uprzec, plakatowka rowniez by poszlo...
Fajny, ciekawy post. Pozwalam sobie go przykleić, zeby nie umknął . Jeśli macie jakieś inne uwagi, chcecie opisać inne farby (Pactra, Lifecolor, Mr. Kit, Agama, XtraColor na ten przykład) - zapraszam!
Socjo - Zapluty Karzeł Cenzury.
Chcac nie chcac, ponizej uzupelniam. Zaznaczam jednak, ze moje uwagi, zarowno powyzsze, jak i ponizsze, opieraja sie w wiekszosci na moich, mniej lub bardziej subiektywnych doswiadczeniach. Zatem powinny one byc rozumiane wylacznie jako wskazowki pomocnicze, a nie jako reguly, ktore nalezy przestrzegac. Nie nazwalbym tego rowniez jako "ranking" (patrz tytul), gdyz nie osmielilbym sie stwierdzic, ktore farby sa lepsze czy tez gorsze. Zalezy to wylacznie od upodoban i umiejetnosci modelarzy oraz dziedziny ztastosowania samych farb.
Gunze zawieraja duza ilosc gotowych barw, szczegolnie w zakresie lotnictwa z II ws. Farby z oznaczeniem "W" czyli weathering przeznaczone sa do przybrudzania i wykazuja wyjatkowo gruboziarniste pigmenty, dlatego tez nie nadaja sie do airbrush (zatykanie dyszy). Wiekszosc farb Gunze dostepna jest wylacznie jako polmat. Do malowania pedzlem nadaja sie warunkowo. Farby Gunze wystepuja pojedynczo, w zestawie podstawowym o nazwie HobbyColor lub w potrojnych zestawach tematycznych (RAF, Luftwaffe, USAF) o nazwie Mr.Color. Pomimo, ze oba rodzaje sa farbami akrylowymi, roznia sie skladem chemicznym i ich wzajemne mieszanie jest wykluczone. HobbyColor daja sie rozcienczac woda, natomiast Mr.Color wylacznie rozcienczalnikiem o nazwie Mr.Thinner (niektorzy twierdza, ze takze alkoholem izopropylowym). Wyschniete HobbyColor daja sie ponoc rozpuszczac rozcienczalnikiem Mr.Thinner (ktory nie niszczy plastiku), jednak dotychczas tego nie probowalem. O ile wiem, wyschniete Mr.Color nie daja sie juz tak rozpuscic, aby nie uszkodzic plastiku. Ponadto istnieje grupa dajacych sie polerowac farb akrylowych Mr.MetalColor, o wlasciwosciach podobnych do Mr.Color. Warstwe Mr.MetalColor powinien poprzedzic podklad z Mr.MetalPrimer, ktory rowniez znakomicie nadaje sie jako wierzchnia warstwa ochronna (po polerowaniu). Jako uzupelnienie mozna jeszcze wymienic Mr.BaseWhite (bialy podklad), Mr.RetarderMild (opozniacz schniecia), Mr.RubbingCompound (pasta polerska), TopCoat (lakier bezbarwny matowy, polmatowy, blyszczacy).
Humbrol barwy metalowe daja sie dosyc dobrze polerowac.
Emalie Testors zawieraja serie o nazwie "Metalizer" charakteryzujaca sie duza rzadkoscia, nadajaca sie znakomicie do airbrush i malowania pedzlem. Po stwardnieniu daja sie bardzo dobrze polerowac. Ale uwaga! Dla uzyskania wlasciwego efektu konieczne jest absolutnie nienaganne przygotowanie powierzchni modelu. Po wypolerowaniu farby widoczne sa nawet najdrobniejsze rysy, a nawet przejscia pomiedzy miajscami szpachlowanymi i powierzchnia plastiku. Najczesciej konieczna jest jednolity podklad, ktory nastepnie nalezy szlifowac na mokro drobnoziarnistym (1000-2000) papierem. Podczas lakierowania (airbrush) wykazuja tendencje do tworzenia zaciekow.
Revell emalie dostepne w szklanych buteleczkach i metalowych puszeczkach. Te pierwsze sa rzadsze i przeznaczone do airbrush, natomiast te drugie gestsze i do malowania pedzlem. Charakterystyka podobna do farb Humbrol, jednak mam wrazenie, ze farby Revell posiadaja nieco drobniejsze pigmenty. Duza wada jest niewielka ilosc barw gotowych, co wywoluje koniecznosc mieszania.
Poza wyzej wspomnianymi istnieje duza ilosc innych farb, jak Life-Color, JPS-Color, Andrea, ktorych absolutnie nie znam. Na ich temat nie bede sie wiec wypowiadal. Byc moze kto inny pokusi sie o napisanie paru zdan na ich temat.